Odessa

Morze Czarne, było raz(albo dwa) na antkowej trasie, kilka portów, w tym Odessa.
Hm, jak dla mnie,  pierwsze skojarzenie z miastem, to nie jakieś tam schody z filmu od Eisensteina, czy inne brewerie,  ale bezbłędna komedia Machulskiego, Déjà vu !
Co prawda pan Sthur, do moich faworytów nie należy, ale w wielu rolach wypada świetnie!
W Déjà vu  przeszedł samego siebie!
Powróćmy jednak do fotek! Wtorek, 30 sierpnia 2005

https://pl.wikipedia.org/wiki/Schody_Potiomkinowskie












Komentarze

Popularne posty